Wyprzedaż w wojsku używane auta już za 300 zł


auto za 300 zł

Polecamy benzyniaka 1.6 lub jednego z diesli HDI. Zdecydowanie najtrwalszą jednostką jest wolnossący diesel 1.9 D/69 KM, tylko że jest bardzo ospały. Zł starczy nawet na 2-letni egzemplarz, który nie powinien sprawiać kłopotów. Mercedes Vaneo to konkurent takich wielofunkcyjnych aut jak Renault Kangoo czy Peugeot Partner.

Auta za 20 tys. zł, które naprawisz za grosze. TOP 5

auto za 300 zł

To już trzecia część naszego poradnika. Cztery tygodnie temu zastanawialiśmy się nad kupnem auta za 10 tys. Zł, natomiast przed dwoma tygodniami – samochodów za 20 tys. Teraz do dyspozycji jest aż 30 tys. Zł, więc – przynajmniej w teorii – znalezienie atrakcyjnego używanego pojazdu wydaje się znacznie prostsze.

Rozsądnym wyborem będzie zarówno wersja 90-konna (wtrysk bezpośredni, ale bez pompowtryskiwaczy), jak i mocniejsza odmiana 105-konna (z PD). Nowsza konstrukcja 2.0 TDI o mocy 140 KM, po pierwsze, uchodzi za znacznie bardziej awaryjną, a po drugie, trudno będzie ją kupić za 30 tys. Pochwały zbiera wielowahaczowe zawieszenie – zapewnia dobre własności jezdne i okazuje się dość trwałe.Zadbany Golf V 1.9 TDI może nie jest tani, ale  da się nim tanio jeździć. To trwała konstrukcja, która jest także niedroga w naprawach. Jedną z najtańszych ofert w przypadku aut osobowych jest Fiat Siena. Charakterystyczny zielony egzemplarz z 1998 roku wyceniono na 300 zł.

Auta na czasie i bardzo atrakcyjne. Sprawdzamy, co warto kupić za 50 tys. zł

auto za 300 zł

Jakość wykonania na dobrym poziomie, gorzej samochód prezentuje się pod względem walorów użytkowych i funkcjonalności. Mazda 3 weszła na rynek w 2003 roku. To samochód atrakcyjny pod wieloma względami – nieźle wygląda, oferuje przestronną kabinę, pewnie jeździ i jest solidnie zbudowany. Zł wystarczy zarówno na odmianę hatchback, jak i sedana (debiut w 2004 r.). W standardzie można liczyć na cztery airbagi, pełną „elektrykę” i wiele komfortowych pomocników. Nadwozie jest poprawnie spasowane, skutecznie opiera się korozji i nawet dziś wygląda całkiem atrakcyjnie.

Wyprzedaż w wojsku – używane auta już za 300 zł

Wnętrze plusuje dobrą ergonomią i niezłą jakością wykonania, mniej ciekawie wygląda kwestia przestrzeni, której jest tu nieco mniej niż u wielu konkurentów. I ostatni plus – drzwi pozbawione ramek! Dla każdego coś dobrego, ale pod jednym warunkiem – nie jest się miłośnikiem diesli, bo takiego napędu Subaru nie przewidziało.

Segment EV – w tej klasie aut spadek wartości jest największy

Na drugie miejsce wskakuje Hyundai Kona, a na trzecie – bliźniacza technicznie Kia Stonic. Warto dodać, że różnice między czołową trójką nie są duże. W tym roku tytuł „Mistrz Wartości 2024” w segmencie B przypadł Toyocie Yaris!

I rzeczywiście – obok Jazza i Punto Corsa wypada pod tym względem najlepiej wśród prezentowanych pojazdów. Podobać może się również efektownie wykończony kokpit. Nieco ograniczona widoczność do tyłu oraz dość ubogie wyposażenie aut pochodzących z polskich salonów. Przy tak dużych rozmiarach zewnętrznych można również oczekiwać większego bagażnika – 285 l jednak nieco rozczarowuje.

Przeciętnie prezentują się także materiały wykończeniowe w kabinie. Jedyną jego powtarzalną usterką (zresztą podobnie jak w wersji 1.4) jest obluzowywanie się przegrody w kanale dolotowym kolektora. Najpopularniejszy diesel 2.0 D-4D nie jest już tak udany. Boryka się z usterkami turbiny, 2-masowego koła i układu wtryskowego. Wyróżnia się trwałością i niedrogą eksploatacją.

  1. Porsche Panamera, zwycięzca w kategorii “Luksusowe limuzyny”, notuje znakomity wynik – spadek wartości wyniósł 31,2 proc.
  2. Do tego można liczyć na niewygórowane koszty eksploatacji i utrzymania – niewysokie zużycie paliwa, niedrogie ubezpieczenie, rozsądne wydatki na serwis, a także części.
  3. Zł wystarczy na Astrę III 1.9 CDTI z pierwszego roku produkcji.
  4. Stąd też modele Dacii bardzo stabilnie trzymają cenę.
  5. Utrata wartości po 3 latach i pokonaniu 60 tys.

Za 600 zł wystawiono kompletny silnik do FSO 1500, czyli dobrze znanego „dużego Fiata”. Zł można kupić benzynowego Opla Astrę (silnik 1,4 l) z 2003 r (brak zdjęcia w ofercie). Nieco wyżej wyceniono Chiński dom maklerski przenosi się do FlexTrade FlexOMS natomiast Fiata Punto z 2000 roku.

Stąd też modele Perspektywy Chin wciąż napędzają ceny platyny Dacii bardzo stabilnie trzymają cenę. Generalnie ten segment cechuje bardzo mądra polityka cenowa. Do tego można liczyć na niewygórowane koszty eksploatacji i utrzymania – niewysokie zużycie paliwa, niedrogie ubezpieczenie, rozsądne wydatki na serwis, a także części. Ramowa konstrukcja, dużo mniej nowoczesna niż pokazane w 2000 r. Tylko przeciętne wyposażenie.Benzynowy silnik V6 zapewnia niezłe osiągi. Większą popularnością cieszy się jednak diesel 2.5 – niezbyt nowoczesny, ale pasujący do charakteru auta (przydomek Sport jest tu zupełnie nie na miejscu).

W benzynowej wersji 2.0 szwankuje elektronika, zaś w dieslu niezbyt wysoką trwałość ma dwumasowe koło zamachowe oraz osprzęt silnika (Turbosprężarka, wtryskiwacze). Samochody o nietypowej budowie nie cieszą się zazwyczaj popularnością na rynku wtórnym. Do takich zaliczyć można Forestera. Ma silniki typu bokser a sama marka nie jest zbyt znana. To jednak niepotrzebne obawy – auto jest bardzo trwałe i niezbyt awaryjne.Pierwsza generacja Forestera ganiona była za zbyt „spokojny” wygląd. Tu mamy już wystarczająco dużo agresji.

Zł wystarczy na egzemplarz z początku produkcji. Polecamy benzyniaka z kompresorem 2.0 K/163 KM lub diesla 220 CDI/143 KM. Pierwsza jednostka na pewno Martingale Strategii, metoda handlu rzadziej sprawia kłopoty, ale sporo spala. Dostępne są tylko auta 3-drzwiowe z otwartym nadwoziem (sporadycznie też Unlimited z nieco wydłużonym rozstawem osi). Wnętrze ciasne i mało praktyczne.Tylko silniki benzynowe. Polecamy 4.0 – mocny i odporny na pracę w terenie, choć spalanie kilkanaście l/100 km to dobry wynik.

I chyba nikogo to nie powinno dziwić, bo miejski „japończyk” od lat cieszy się ogromnym powodzeniem na rynku – i pierwotnym, i wtórnym. Yaris zdetronizował Škodę Fabię, która spadła na trzecią lokatę, choć trzeba pamiętać, że nadal to wysoka pozycja! Drugie miejsce przypadło Dacii Sandero. Raczej nie, bo polityka rumuńskiej firmy należącej do koncernu Renault jest znana od wielu lat – budujemy proste, tanie samochody i sprzedajemy za rozsądne pieniądze.


Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *